Miejsce Mocy
3 posters
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Miejsce Mocy
Upadek Zevrana był jak ziarnko piasku, przechylające szalę. Lillith wpadła w taki szał, że dosłownie wszystkie potwory, co do jednego, zdechły. Takiego szału jeszcze nigdy nie miała w sobie. I nie ukrywając, przez moment bała się sama siebie. tego, kim się może stać. Jakie może stanowić zagrożenie.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
W momencie, kiedy tę dziwna kobietę dopadł szał, Enya powalała kolejnego potwora.
Obróciła się w stronę Zevrana, i widząc go leżącego, podbiegła do niego jak najszybciej. Uklęknęla przy jego boku.
- Paniczu Zevranie! Paniczu Zevranie! Zevran! - panika w jej głosie była przerażająca.
Obróciła się w stronę Zevrana, i widząc go leżącego, podbiegła do niego jak najszybciej. Uklęknęla przy jego boku.
- Paniczu Zevranie! Paniczu Zevranie! Zevran! - panika w jej głosie była przerażająca.
Enya Evans- Liczba postów : 30
Skąd : Dzielnica Szlachty
Re: Miejsce Mocy
Oddech miał płytki. Żaden wiking, w takiej chwili, nie stał by w pełni sił. Można było poczuć brak kilku żeber na swoich miejscach.Krew płynęła powoli z nosa i z buzi. Był w tej chwili narażony na krew pomiotów. Tego, by nie przeżył, jednak te miał tylko strzały wbite w głowy. Po jego brodzie, spływała krew poległych pomiotów i jego własna krew.
Re: Miejsce Mocy
Lillith zjawiła się u jego boku tuż po tym, jak zrobiła to śmiertelniczka.
Kobieta-cień warknęła na nią, i odepchnęła ręką.
- To mój człowiek! - w jej głosie nie było słychać tyle wrogości nigdy.
Oderwała kawałek jego koszuli, i zaczęła zmywać krew diabelskich pomiotów z jego twarzy i całego ciała, by nie wdało się zakażenie.
Wzięła go na ręce, i za pomocą mocy przemieściła w czyste miejsce.
Kobieta-cień warknęła na nią, i odepchnęła ręką.
- To mój człowiek! - w jej głosie nie było słychać tyle wrogości nigdy.
Oderwała kawałek jego koszuli, i zaczęła zmywać krew diabelskich pomiotów z jego twarzy i całego ciała, by nie wdało się zakażenie.
Wzięła go na ręce, i za pomocą mocy przemieściła w czyste miejsce.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Widząc, jak zachowuje się nieznajoma w stosunku do Zevrana, Enya postanowiła niezwłocznie się wydostać, by nie paść jej kolejną ofiarą. Nie znała tego czegoś, czym była złotowłosa nieznajoma. Odeszła cicho.
Enya Evans- Liczba postów : 30
Skąd : Dzielnica Szlachty
Re: Miejsce Mocy
W pewnej chwili wydał z siebie przeciągły ryk bólu. Był to ból z niczego. To nie był fizyczny, ani psychiczny. Ta cząstka istoty z ruin pozostała w nim i w tej chwili, kiedy był osłabiony chciała zacząć go dobijać powoli. Czuł przez "sen" krople potu, które spływały mu po skroniach. Ból wykańczał go fizycznie.
Re: Miejsce Mocy
Lillith nie przejęła się zachowaniem śmiertelniczki. Mało ją obchodziło, co się stanie z tą dziwną dziewczyną.
Widząc, jak Zevran mocuje się w duszy z czymś, czego nie potrafiła zidentyfikować, pochyliła się nad nim i delikatnie ściągnęła z jego głowy hełm. Widząc te wszystkie rany, serce jej się łamało.
Przyłożyła dłon do jego policzka, i zaczęła szeptać słowa w języku Cieni.
Widząc, jak Zevran mocuje się w duszy z czymś, czego nie potrafiła zidentyfikować, pochyliła się nad nim i delikatnie ściągnęła z jego głowy hełm. Widząc te wszystkie rany, serce jej się łamało.
Przyłożyła dłon do jego policzka, i zaczęła szeptać słowa w języku Cieni.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Kulił się, w odruchu obronnym. Był bezbronny w umyśle, lecz potężny fizycznie. W Azure, to psychika tu zwycięża. Zaczęł go piec żołądek. Palił żywym ogniem. Był pusty, chodź chciał zwrócić wszystko co miał. Po chwili Zevran odzyskał świadomość, próbując się w spazmach bólu podnieść. Ból był nie do zniesienia. Był jak najgorsza katorga świata.
Re: Miejsce Mocy
Dziewczyna, za pomocą mocy, przygwoździła Zevrana do ziemi.
- Zevranie... - szepnęła mu cicho do ucha. - otwórz oczy i spójrz na mnie.
Czekała na jego reakcję.
- Zevranie... - szepnęła mu cicho do ucha. - otwórz oczy i spójrz na mnie.
Czekała na jego reakcję.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Poczuł ostry ból w klatce piersiowej. Chyba mu się żebro wbiło w skórę. Z trudem otworzył oczy, spoglądając na Lilith. Wszystko było rozmazane. Cały czas czuł się okropnie. Przywykł do bólu po chwili, choć cały czas się krzywił i to dosyć mocno.
Re: Miejsce Mocy
I ona na niego patrzyła. Patrzyła tak, jakby chciała mu coś powiedzieć.
Nachyliła się nad nim, i złożyła soczysty pocałunek na jego ustach.
- Wróć.
Nachyliła się nad nim, i złożyła soczysty pocałunek na jego ustach.
- Wróć.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Chciał ale nie mógł. Próbował zniszczyć to coś w jego głowie, ale było to zbyt silne. Było jak śmierć. Nie dało się od niej uciec, ani jej zniszczyć. W pewnej chwili, wykorzystując resztki siły, sprawił, że to coś, rozprysło się. Sam nie wiedział jak. Poczuł, jak wszystko powoli wraca do normy. Spojrzał na Lilith, z lekkim uśmiechem.
Re: Miejsce Mocy
Jedyne, czego teraz chciała, to to, żeby do niej wrócił. Z jakiegoś powodu nie chciała, żeby się poddał. Żeby zostawił ją na tym świecie.
Czy go kochała? Nie... to nie jest możliwe. Cienie nie umieją obdarzać takimi uczuciami ludzi. To po prostu nie mieściło się w głowie.
Widząc jego uśmiech, przybrała postać kobiety. Nie wyglądała szczególnie atrakcyjnie. Siła, z jaką musiała się zmierzyć, wyczerpała ją dogłębnie. Mimo to on uśmiechał się teraz do niej. To było najważniejsze.
Czy go kochała? Nie... to nie jest możliwe. Cienie nie umieją obdarzać takimi uczuciami ludzi. To po prostu nie mieściło się w głowie.
Widząc jego uśmiech, przybrała postać kobiety. Nie wyglądała szczególnie atrakcyjnie. Siła, z jaką musiała się zmierzyć, wyczerpała ją dogłębnie. Mimo to on uśmiechał się teraz do niej. To było najważniejsze.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
- Dziękuje ci... -Powiedział słabym głosem, po czym bez ostrzeżenia, przyciągnął ja do siebie, składając na jej ustach pocałunek. Ludzie mogli obdarzać Cienie takim uczuciem, ale nie wiedział czy on może, kogokolwiek darzyć czymś takim jak miłość.
Re: Miejsce Mocy
Nie opierała się. Jego gest ja zaskoczył. Poddała się temu wspaniałemu uczuciu, które rozchodziło się po jej ciele. Objęła jego szyję rękami.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Powoli się od niej odsunął. - Może pójdziemy gdzie indziej? I tak, będę miał dziś dosyć dużo kłopotów z władzą Ludzi. - Powiedział słąbo, powoli wstając i pomagając jej wstać. Spojrzał na to pobojowisko. Ogr, zdecydowanie wyróżniał się w tym tłumie martwych. Dwa czy trzy pomioty to cudem przeżyły.
Re: Miejsce Mocy
Wstała z uśmiechem na twarzy.
- Prowadź. - złapała go za rękę.
- Prowadź. - złapała go za rękę.
Lillith Lúthien- Admin
- Liczba postów : 99
Skąd : Jezioro Valaiirn
Re: Miejsce Mocy
Powoli ruszyli w stronę najbliższego wyjścia z ruin wioski. Eldar, już dawno wrócił do twierdzy, chcąc wyleczyć kilka ran.
[zt]
[zt]
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|