Devrim Thanasis

Imię: Devrim
Nazwisko: Tanasis
Wiek: Wygląda na 25, w rzeczywistości jednak jest bardzo, bardzo starym bytem.
Cechy: Na pierwszy rzut oka jest czarującym mężczyzną, z ogromnym wdziękiem osobistym i dużą dozą szarmu. Pod tą powłoką jednak kryje się egoista próżny i dumny. Nie lubi samotności i na prawdę cierpi, gdy nie ma w pobliżu nikogo, z kim mógłby się... bliżej zaznajomić. Ma trochę zaburzone pojęcie dobra i zła i właśnie dlatego choć naprawdę się stara, nie udaje mu się oczyścić z grzechu. Poza tym nie jest w stanie odmówić sobie jednej z ziemskich przyjemności, która niewątpliwie go uzależniła, doprowadzając do stale postępującego ciemnienia jego skrzydeł.
Rasa: Anioł
Ranking: Wędrowiec
Wygląd: Uroda to zdecydowanie największy atut Devrima. Jest on bowiem przystojnym, postawnym mężczyzną o wspaniałych potrójnych skrzydłach koloru wina. Jego długie kasztanowe włosy spływają mu na ramiona, pięknie kontrastując z jasną cerą anioła. Bursztynowe oczy, okolone gęstymi rzęsami roztaczają na ogół spokojne spojrzenie, czasem tylko błyskając pożądliwie...
Devrim ubiera się na ludzką modłę, odrzucając anielskie, niepraktyczne w tułaczce tuniki. Nosi się jak szlachcic i nie szczędzi grosza na drogie tkaniny i dodatki, wychodząc z założenia, że mimo sytuacji, w której się znalazł, jego strój musi być godzien serafina.
Przedmioty osobiste: Zawsze ma przy sobie sztylet, w kalecie nosi sakwę z pieniędzmi, parę chustek (w tym nawet jedną swoją), kawałek sznura, a przez ramię przewieszoną ma pelerynę podróżną.
Historia: Był jednym z serafinów, członkiem soboru anielskiego. Zawsze kochał swoich współbraci, jednak jego miłość była inna niż ich – nie była pozbawiona żądz. Nie mogąc jednak liczyć na ich zaspokojenie, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Odurzył więc kilku aniołów i uwiódł. Gdy reszta braci się zorientowała, zwołano sąd nad Devrimem i wygnano go z anielskich terytoriów. Wtedy to zmieniono barwę jego skrzydeł z czysto białej na rdzawą, aby przypominały mu o jego pokucie i o potrzebie odkupienia, które to nastąpi dopiero, gdy „oczyści” pióra dobrymi uczynkami. Jednak tak jak mają one bieleć z każdym dobrym uczynkiem, tak stają się ciemniejsze z grzechem. Devrim już od bardzo dawna stara się o powrót do anielskich ziem, jednak jakimś dziwnym przypadkiem skrzydła zamiast jaśnieć wydają się być tylko coraz ciemniejsze...
Inne: Devrim podróżuje sam.